Jarosław jot-Drużycki Jarosław jot-Drużycki
490
BLOG

Czy Krym był wpisany w scenariusz Majdanu?

Jarosław jot-Drużycki Jarosław jot-Drużycki Polityka Obserwuj notkę 0

Coraz bardziej uprawnione staje się porównanie Majdanu do Konfederacji Barskiej. Bo i jedno, i drugie - choć oba wydarzenia dzieli od siebie niemal 250 lat - to przepojony zdecydowanie okcydentalnymi (umownie rzecz ujmując) wartościami i wymierzony w uległych obcym mocodawcom możnych ruch, który zawiązuje się w kryzysowym momencie.

Tym "kryzysowym momentem" w pierwszym przypadku było podpisanie przez Rzplitą traktatu wieczystej przyjaźni z Rosją i przyjęcie tzw. praw kardynalnych w 1768 roku, w drugim - zrezygnowanie z podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską w 2013. W obu wspomnianych sytuacjach podjęte decyzje były na rękę ówczesnego bądź obecnego państwa rosyjskiego.

Ale to nie jedyne porównanie. Podobna wydaje się być autorstwo obu tych społecznych zjawisk. O Konfederację, ale i o Majdan toczą się spory. W jednym wypadku historyków, w drugim analityków i komentatorów, czy aby akuszerem czy wręcz ojcem obu tych wybuchów niezadowolenia (które z kolei było jak najbardziej realne) nie był aby ten właśnie, przeciwko komu nominalnie zostały one wywołane? Twierdzenia, że za sprzysiężeniem szlachty w Barze od początku stał Petersburg nie są bynajmniej pozbawione podstaw. A w to, że od samego początku Majdan był infiltrowany przez rozmaite "tajne, jawne i dwupłciowe" służby Federacji Rosyjskiej, to nikt ze znawców problemu nie miał wątpliwości, choć nie zawsze wypowiadał to expressis verbis.

Jedną z istotnych konsekwencji Konfederacji Barskiej był pierwszy rozbiór Polski w 1772 roku. Pewnie i tak by do niego doszło, ale wywołanie anarchizującej, podlanej ostrym rzymsko-katolickim sosem akcji zbrojnej wymierzonej w króla JMści (casus porwania tegoż to też grubymi nićmi szyta sprawka) ułatwiło zadanie. Trzeba bronić spokoju i bezpieczeństwa przed chaosem i bezprawiem...

Kiedy ktoś wpadł na pomysł, by wykorzystać niezadowolenie Ukraińców, wykorzystać ich umiłowanie do wolności do swoich własnych celów? Kiedy ten ktoś stwierdził, że oto już nadszedł czas, by zająć półwysep o powierzchni 26 tys. kilometrów kwadratowych z dwoma milionami mieszkańców? Kiedy - jednym słowem - ten ktoś napisał scenariusz, którego pierwszą odsłoną był Majdan?

Jak długo opracowuje się tego typu plany strategiczne? Andrzej Wilk z Ośrodka Studiów Wschodnich, ekspert od spraw wojskowych, mówi, że parę miesięcy to na to trzeba poświęcić. Ale szybko dodaje, że plany działania wojsk na obszarze Wspólnoty Niepodległych Państw to Rosjanie mają opracowane już od wielu wielu lat i co najwyżej wprowadzają jakieś szczegóły. A jak się nadarza odpowiednia pora - to po prostu wyciągają je z szuflady.

A ja się tylko zastanawiam na ile scen jest rozpisany ten scenariusz i czy wszystko pójdzie zgodnie z myślą autora, tak jak to było w 1768.
 
 

Wtrynia swe trzy grosze od 26 maja 2009 r. "Hospicjum Zaolzie" - rzecz o umieraniu polskości na zachodnim brzegu Olzy Wydawnictwo Beskidy, Wędrynia 2014 Teksty rozproszone (w sieci) Kogo mierzi Księstwo Cieszyńskie. W poszukiwaniu istoty bycia "stela" (Dziennik Zachodni) Mocne uderzenie (obrazki z Wileńszczyzny) (zw.lt) Wraca sprawa Zaolzia (Rzeczpospolita) Cień Czarnej Julki (gazetacodzienna.pl)   Lubczasopismo   Sympatie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka